‹ Stres kobiet dojrzałych
Okres okołomenopauzalny to trudny czas dla wielu kobiet, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym. Zwalniający metabolizm, zmarszczki, problemy ze snem oraz syndrom pustego gniazda sprawiają, że życie staje się trudniejsze. Na szczęście z pomocą przychodzą probiotyki i psychobiotyki.
To nie przypadek, że w okolicach 50. wiele kobiet odkrywa, że chociaż odżywiają się tak, jak dotychczas i ruszają tyle co zwykle, na brzuchu pojawia się „oponka”, której bardzo trudno się pozbyć. To efekt spowolnienia metabolizmu związanego z wiekiem oraz pogłębiającym się niedoborem estrogenów. Gromadzenie tkanki tłuszczowej w okolicy brzucha to niepokojący sygnał – oznaka zwiększenia stężenia markerów zapalnych i rosnącego ryzyka insulinooporności, a w dalszej perspektywie cukrzycy typu 2, nadciśnienia i zaburzeń lipidowych związanych z większym ryzykiem zawału serca i udaru mózgu. Ponieważ receptory estrogenowe są obecne także w mózgu, niedobór estrogenów niekorzystnie odbija się także na psychice, stąd wahania nastroju, pogorszenie koncentracji i pamięci, problemy ze snem oraz poczucie, że przestajemy nadążać za rozpędzonym światem.
Niedobór estrogenów może zaburzać również skład mikrobioty jelit i doprowadzić do dysbiozy. Dominacja szczepów patogennych może zwiększać wchłanianie substancji odżywczych oraz powodować rozkładanie zalegających w przewodzie pokarmowym resztek polisacharydowych, które w normalnych warunkach są usuwane wraz z kałem. Gdy tych bakterii jest za dużo, organizm może pozyskiwać w ciągu doby nawet 400 dodatkowych kalorii. Ponadto szkodliwe bakterie jelitowe wytwarzają związki lipopolisacharydowe (LPS), które przenikają do krwi i powodują przewlekły stan zapalny, który może nasilać zmiany miażdżycowe w naczyniach oraz pogorszyć wrażliwość tkanek na insulinę.
Probiotyki wspierają metabolizm
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie połączyli siły, by sprawdzić, czy przy pomocy probiotyków można zredukować skutki dysbiozy, wzmocnić barierę jelitową, a w efekcie zapobiec zaburzeniom metabolicznym i chorobom układu krążenia u kobiet po menopauzie. Naukowcy objęli testami 81 kobiet z otyłością w wieku 45-70 lat. Okazało się, że u pań, które w ramach badania przyjmowały przez 12 tygodniprobiotyk wieloszczepowy zawierający Bifidobacterium bifidum W23, Bifidobacterium lactis W51, Bifidobacterium lactis W52, Lactobacillus acidophilus W37, Lactobacillus brevis W63, Lactobacillus casei W56, Lactobacillus salivarius W24, Lactococcus lactis W19 i Lactococcus lactis W58 udało się obniżyć stan zapalny (obniżenie stężenia LPS oraz cytokin prozapalnych: interleukiny-6 oraz czynnika martwicy nowotworów TNFα), zauważono u nich także zmniejszenie obwodu pasa oraz ilości podskórnej tkanki tłuszczowej, zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL we krwi, stężenia glukozy, insuliny oraz redukcję tzw. indeksu insulinooporności (HOMA-IR). Zmiana wymienionych parametrów przekładała się na zmniejszenie ryzyka, insulinooporności, cukrzycy typu 2 oraz zaburzeń lipidowych prowadzących do miażdżycy.
Inne badanie pokazało, że probiotyki mogą wspomagać zdrowie kości. Stan zapalny i naruszenie szczelności bariery jelitowej zwiększają aktywność osteoklastów, czyli komórek odpowiedzialnych za demineralizację kości. Badania potwierdzają, że suplementacja szczepami probiotycznymi Lactobacillus paracasei 8700:2; Lactobacillus plantarum HEAL 9 oraz Lactobacillus plantarum HEAL 19 u kobiet po menopauzie, które nie stosowały hormonalnej terapii zastępczej poprawia szczelność bariery jelitowej, zmniejsza stan zapalny, a przez to zmniejsza utratę masy kostnej.
Psychobiotyki poprawiają nastrój
Badania kliniczne potwierdzają, że wyselekcjonowane szczepy bakterii probiotycznych pozytywnie oddziałują na układ nerwowy. Do takich szczepów należą np. Lactobacillus helveticus Rosell–52 oraz Bifidobacterium longum Rosell-175 (występujące w preparacie Sanprobi Stress). Na czym polega mechanizm ich działania? Między innymi na poprawie komunikacji w układzie nerwowym poprzez wpływ na wydzielania neuroprzekaźników oraz na redukcji stanu zapalnego To przekłada się na zmniejszenie ryzyka zaburzeń nastroju, które (np. depresja) są coraz częściej kojarzone z uogólnionym stanem zapalnym.
Udowodniono również, że psychobiotyki obniżają poziomu kortyzolu. Badanie Arseneault-Bréard i wsp. z 2011 roku potwierdziło redukcję stężenia cytokin prozapalnych u myszy, którym podawano psychobiotyki. W tym samym roku Messaoudi i wsp. zbadał skuteczność podawania szczepów psychobiotycznych zdrowym ochotnikom, którzy okazjonalnie doświadczali stresu. Po 30 dniach przyjmowania psychobiotyku u badanych zauważono obniżenie stężenia kortyzolu w moczu. Badacze zauważyli również poprawę stanu psychicznego uczestników według profesjonalnych skal do mierzenia poziomu lęku i depresji. Osoby przyjmujące psychobiotyki miały też niższy poziom poczucia winy i lepiej radziły sobie w sytuacjach stresowych niż grupa kontrolna przyjmująca placebo. Pozytywne efekty działania psychobiotyków potwierdziło przeprowadzone po roku badanie kontrolne uczestników eksperymentu. Część z nich zauważyła u siebie redukcję dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, które prawdopodobnie miały związek ze stresem.
W 2018 roku Wallace i wsp. zbadali działanie szczepów psychobiotycznych obecnych w Sanprobi Stress na grupie pacjentów z łagodną bądź umiarkowaną depresją, którzy nie przyjmowali leków antydepresyjnych przed, ani w trakcie badania. Poprawę, w postaci obniżenia liczby punktów w skalach oceniających nastrój, poziom lęku i stresu zauważono już po 4 tygodniach suplementacji.
Podsumowując: odpowiednie szczepy bakterii probiotycznych zmniejszają parametry stanu zapalnego i poprawiają szczelność bariery jelitowej oraz wydzielanie neuroprzekaźników, zapobiegając zaburzeniom metabolicznym oraz zaburzeniom nastroju pojawiającym się często u wielu kobiet w okresie okołomenopauzalnym.
Przeczytaj więcej:
Autorką tekstu jest Katarzyna Koper – dziennikarka, popularyzatorka wiedzy o zdrowym stylu życia z dyplomem psychodietetyka. Fascynuje ją nutrigenomika, czyli wpływ niektórych składników pożywienia na ekspresję genów. Wierzy, że dobra dieta, umiar i aktywność fizyczna to filary długowieczności.